WIGILIA

Twórcy
O spektaklu
Daniel Kehlmann – wybitny austro-niemiecki pisarz, eseista i dramaturg. Autor znakomitych powieści będących światowymi bestsellerami. Jego dramat „Wigilia” to najwyższej próby literackiej thriller psychologiczny. Niezwykle aktualny pod każdą szerokością geograficzną temat, doskonała konstrukcja dramaturgiczna, znakomite dialogi: precyzyjne, inteligentne, z doskonałymi pointami. Autor, który niewątpliwie rozumie istotę teatru, stawia przede wszystkim na aktorów, na silne osobowości sceniczne, na ich talent i kreacyjność, dając bezbłędną partyturę literacką.
Sztuka „Wigilia” to klasyczny dramat skomplikowanych relacji kat-ofiara. Niczym w „Procesie” Kafki, mamy pokazane kolejne etapy zniewolenia człowieka. Rzeczywistość sztuki (niestety przypominająca tę nas otaczającą) pokazuje, że nie istnieje strefa intymności i prywatności; że nasze życie jest nieustannie inwigilowane. To również rzeczywistość, gdzie nadzór państwa – państwa totalitarnego – myli obronę swobód i wolności obywatelskich z działalnością terrorystyczną. To próba złamania niezłomności człowieka, wartości jego ideałów. Walka bezwzględnego oraz inteligentnego urzędnika policji z intelektualistką i wolnomyślicielką przeradza się w walkę dwóch silnych osobowości. Utwór analizuje jakie związki zachodzą między świadomością zjawiska anarchii, terroryzmu, a terrorystycznymi atakami w imię rzeczywistych lub urojonych idei. Dość znamienne, że akcja sztuki (dziejąca się na scenie w czasie rzeczywistym) rozgrywa się w tym szczególnym nie tylko dla katolików dniu roku – w Wigilię Bożego Narodzenia.
Rzadko się zdarza, aby utwór dramatyczny w głęboki, niezwykle wnikliwy sposób ukazywał współczesne problemy i zagrożenia, a jednocześnie był pasjonującym pojedynkiem protagonistów, pojedynkiem trzymającym w napięciu jak przystało na znakomity thriller. „Wigilia” daje aktorom materiał na brawurowe role, a widzom gwarantowaną satysfakcję z pasjonującej propozycji teatralnej.
Aktorzy

Aktor, tancerz, reżyser, scenarzysta.

Absolwentka warszawskiej Akademii Teatralnej, aktorka Teatru Jaracza w Łodzi
ZDJĘCIA
TRAILER
RECENZJE
Małgorzata Karbowiak
KALEJDOSKOPOgraniczenia czynią mistrzów. /…/Oni wypełniają całą przestrzeń teatralną, przechodząc przez różne stadia docierania do prawdy /…/. Ale nie o to tu chodzi. A o bliskość aktorów i widzów. O stworzenie iluzji życia bardziej prawdziwej niż samo życie.
Renata Sas
Express IlustrowanyAktorski duet trzyma widownię w ryzach od pierwszej do ostatniej minuty. Kameralne spektakle mają sens tylko wtedy, gdy są- tak jak ten-koncertowo grane. Zdarzeniu wpisującemu się w polityczną współczesność siły wyrazu dodała reżyserska interpretacja Waldemara Zawodzińskiego.
Dariusz Pawłowski
Dziennik ŁódzkiW „Wigilii” /…/udało się skonfrontować i jednocześnie wyważyć elementy komponujące spektakl zajmujący, pozostawiający przy tym materiał do refleksji, nie zadowalający się jednoznacznymi, hasłowymi wskazaniami. /…/W sztuce Kehlmanna są jeszcze rozgrywka na śmierć i życie oraz „przewrotka” niczym z dobrego dreszczowca, co dostarcza dodatkowych emocji. Żywiołowość i detale owej rywalizacji przenoszą z oddaniem sprawie na scenę Milena Lisiecka i Kamil Maćkowiak. Garściami czerpią ze swojego zawodowego warsztatu, prezentują nieco odmienną technikę, ale przede wszystkim dają nam okazję obserwowania całej gamy partnerstwa, aktorstwa wchodzącego w dialog, znakomicie utrzymującego rytm spotkania, śmiało dopuszczającego do zderzeń, ale zarazem pierwszorzędnie wzajemnie się uzupełniającego. Lekcja i przyjemność zawłaszczania przestrzeni, budowania nastrojów, utrzymywania publiczności w skupieniu i oczekiwaniu. Oboje fantastycznie rozgrywają swoje role w niuansach, drobnych a znaczących gestach czy grymasach/…/ Kamil Maćkowiak po raz kolejny udowadnia, że produkując spektakle na dwójkę aktorów perfekcyjnie dobiera sobie partnerów, a Waldemar Zawodziński z klasą i precyzyjnie ich reżyseruje. Fundacja Kamila Maćkowiaka dojrzewa, ma już bogaty, urozmaicony repertuar (dziesięć premier). Ma też odwagę sięgnąć po materiał wymagający dla aktorów i dla widzów. Nowa scena powinna wyzwolić nową energię.
Joanna Królikowska
Dziennik TeatralnyTen thriller psychologiczny trzyma w napięciu od początku do końca. Jest to zasługa przede wszystkim aktorów, którzy to napięcie potrafią między sobą wytworzyć, ale także niuansować je podczas spektaklu. Postać policjanta została poprowadzona przez Kamila Maćkowiaka konsekwentnie. /…/Bohaterka Lisieckiej /…/gra podwójnie i oszukuje wszystkich/…/I jeśli na końcu mamy poczucie, że daliśmy się zmanipulować, to jest to właśnie zasługa świetnej gry Lisieckiej. /…/ „Wigilia" uświadamia też, że w sytuacji stosowania przemocy nigdy nie ma zwycięzcy. Wszyscy są przegrani. I ofiara. I kat.