fbpx

Najzabawniejsza, najbardziej łódzka komedia – „Ławeczka na Piotrkowskiej”

„Ławeczka na Piotrkowskiej” to jak dotąd jedyny w naszym repertuarze spektakl stricte komediowy. Jak bardzo zabawny, o tym niech świadczą słowa widza, który żegnając się z nami po spektaklu, powiedział: „lepsze niż niejeden kabaret”.

Ta najbardziej łódzka z komedii swoją premierę miała w Sylwestra 2014 roku. Na poszukiwania miłości swojego życia Tadeusz vel Stanisław vel Jerzy wybiera się już zatem kilka sezonów przy niesłabnących owacjach publiczności.

„Ławeczka na Piotrkowskiej ” to spektakl, na którym śmiech publiczności nie milknie. Przez kilka lat obecności na łódzkiej scenie zasłużyła sobie na miano hitu teatralnego, którego atutami są świetna gra aktorska oraz improwizacja. Śmiało można wybrać się na „Ławeczkę…” kilka razy – nieprzewidywalność to bowiem określenie najbardziej pasujące do tego, co przez prawie dwie godziny dzieje się na scenie między dwojgiem bohaterów.

Historia tylko pozornie wydaje się banalna – mężczyzna (Kamil Maćkowiak) spotyka przypadkiem spacerującą po  Piotrkowskiej i szukającą swej drugiej połówki kobietę (Ewa Audykowska – Wiśniewska). Mężczyzna ów okazuje się jednak nie mieć łatwego życiorysu: raz jest motorniczym ze Stajni Jednorożców, innym razem przyznaje, że budował dworzec Łódź Fabryczna, teraz zaś postanawia… leczyć. Leczy złamane niewieście serca, jego ambicją jest także wybawianie łodzianek z samotności. Postanawia poświęcić się dla kobiet i oddać im wszystko to, co tylko ma najlepszego. Zawodowo – jak mówi nie bez dumy – „montuje konstrukcje stalowe ”. Wanda nie pozostaje dłużna w chwaleniu się swymi osiągnięciami i przedstawia się jako pracująca w zakładzie pończoszniczym romantyczka.

Przedstawienie już kilkakrotnie pokazywane było w plenerze, chętnie wybierane jest także jako atrakcja różnych eventów i uroczystości – pewnie dlatego, że ze sceny paść na specjalne życzenie mogą słowa najbardziej do danej konwencji pasujące, a Wanda i Stanisław wszędzie odnajdą się tak samo dobrze jak na Piotrkowskiej w Łodzi. Swoje rodzinne miasto kochają jednak najbardziej.

DOŁĄCZ DO NASZEGO NEWSLETTERA